Rozmawia: Ewelina Jurczyńska z Redakcji eKobietki.pl
Judyta Kabus Prezeska Stowarzyszenia Kobiet Ziemi Częstochowskiej. W 2023 roku została odznaczona brązowym Medalem Prezydenta RP za Długoletnią Służbę. Członek Komisji Nauk Organizacji i Zarządzania w Państwowej Akademii Nauk. Ekspert w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz w Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej. Wyróżniona za merytoryczną pomoc w organizacji na stanowisku redaktora zarządzającego oraz naukowego na III Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Dylematy badań naukowych w różnych dziedzinach nauki” pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, listopad 2017, Katowice. Wielokrotna laureatka Nagród Rektora PCz za osiągnięcia naukowe, publikacyjne oraz za działalność organizacyjną, w tym za współpracę ze środowiskiem społeczno-ekonomicznym oraz wolontariat. Wiele więcej odznaczeń znajduje się w opisie pod wywiadem
Redakcja: Judyta, XIV Forum Kobiet Ziemi Częstochowskiej ma bardzo mocny, emocjonalny tytuł: „Empatia kobiet zmienia jutro – już dziś”. Co skłoniło Cię i zespół do wybrania właśnie tej frazy jako przewodniego motywu tegorocznej edycji? Co kryje się za tym przesłaniem?
Judyta Kabus: To hasło jest bardzo świadomie dobrane. Chciałyśmy, aby tegoroczna edycja Forum wybrzmiała nie tylko inspiracją, ale też konkretną siłą do działania. Empatia to coś, co często kojarzy się z „miękką” cechą, a w rzeczywistości jest ogromnym zasobem – potrafi łączyć ludzi, budować współpracę, otwierać na zmiany. Uznajemy, że to właśnie wrażliwość i umiejętność słuchania, tak charakterystyczne dla wielu kobiet, są dziś kluczowe, żeby świat – w skali lokalnej i globalnej – stawał się bardziej sprawiedliwy, solidarny i zrównoważony. „Zmienia jutro – już dziś” to z kolei przypomnienie, że nie musimy czekać na wielkie wydarzenia, reformy czy rewolucje. Każda z nas może swoim codziennym działaniem, postawą, sposobem pracy i relacji wpływać na otoczenie. Empatia nie jest tylko pięknym hasłem, ale realne narzędzie, dzięki któremu możemy wzmacniać siebie i swoje środowisko.
Redakcja: W jaki sposób empatia może być realnym narzędziem zmiany społecznej? Czy masz konkretne przykłady z działalności Stowarzyszenia?
Judyta Kabus: Empatia staje się narzędziem zmiany wtedy, gdy przekłada się z odczuwania na działanie. To nie jest tylko „współodczuwanie”, ale też zdolność do zobaczenia drugiego człowieka i podjęcia kroków, które faktycznie poprawiają jego sytuację.
Redakcja: Empatia – to słowo pojawia się w tytule, ale też w wielu panelach. Jak rozumiesz związek między empatią a działaniem? Czy to klucz do trwałych zmian czy rozwoju?
Judyta Kabus: Dla mnie empatia i działanie są jak dwa ogniwa jednego łańcucha. Sama empatia – jeśli zostaje tylko w sferze emocji – nie wystarczy. Kluczowe jest to, by prowadziła do decyzji i konkretnych kroków. Z kolei działanie pozbawione empatii bywa krótkotrwałe, często narzuca rozwiązania zamiast realnie odpowiadać na potrzeby. Dlatego w naszym rozumieniu empatia jest początkiem, a działanie – konsekwencją. Dzięki empatii potrafimy dostrzec to, co naprawdę ważne: drugiego człowieka, jego historię, jego możliwości i ograniczenia. A gdy za tym idzie działanie, pojawia się zmiana, która ma sens i szansę przetrwać, bo jest zakorzeniona w realnych potrzebach. Można powiedzieć, że empatia nadaje kierunek, a działanie nadaje moc. Dopiero razem tworzą fundamenty trwałego rozwoju – zarówno osobistego, jak i społecznego.
Redakcja: Jakie są największe wyzwania stojące dziś przed kobietami z Ziemi Częstochowskiej? Czy różnią się one od problemów kobiet z większych ośrodków?
Judyta Kabus: Największym wyzwaniem kobiet z Ziemi Częstochowskiej jest łączenie wielu ról naraz – zawodowych, rodzinnych i społecznych – przy ograniczonym dostępie do usług i możliwości rozwoju, jakie oferują duże miasta. Problemy są podobne jak gdzie indziej: nierówności na rynku pracy, brak czasu dla siebie, konieczność godzenia obowiązków. Różnica polega na tym, że w mniejszych ośrodkach trudniej o sieci wsparcia, miejsca pracy odpowiadające kompetencjom czy łatwy dostęp do specjalistów. Dlatego tak ważne są lokalne inicjatywy, które wyrównują te szanse.
Redakcja: Wiceminister Monika Sikora mówiła o funduszach i aspektach równościowych – jakie konkretne możliwości finansowania inicjatyw kobiecych dostrzegasz w regionie?
Judyta Kabus: W regionie widzimy coraz więcej możliwości – od programów finansowanych z funduszy unijnych, po wsparcie lokalnych instytucji. WUP oferuje narzędzia do aktywizacji zawodowej i szkoleń, JOWES wspiera w tworzeniu przedsiębiorstw społecznych, a Agencja Rozwoju Regionalnego prowadzi projekty doradcze i grantowe. Dużą rolę odgrywa też ZPP – otwiera przedsiębiorcze kobiety na kontakty z biznesem, wspiera w nawiązywaniu partnerstw i wskazuje ścieżki finansowania działań rozwojowych. Ważne jest, by kobiety wiedziały, jak z tego korzystać – dlatego od tego roku staramy się edukować i łączyć z tymi instytucjami. To otwiera realne szanse na finansowanie inicjatyw kobiecych i rozwój w naszym regionie.
Redakcja: Wśród zaproszonych gości są ekspertki z różnych dziedzin – jak wybieraliście osoby, które miały przemawiać do uczestniczek? Co było najważniejsze, doświadczenie, pasja, czy coś innego? Czy któreś z wystąpień szczególnie Cię poruszyło?
Judyta Kabus: Przy wyborze ekspertek kierowaliśmy się kilkoma kryteriami – ważne było zarówno doświadczenie zawodowe, jak i pasja oraz autentyczne zaangażowanie w tematykę, którą się zajmują. Chcieliśmy, aby uczestniczki zobaczyły różne perspektywy i mogły czerpać inspirację z wielu obszarów – od biznesu, przez kulturę i naukę, aż po działania społeczne. Trudno wskazać jedno wystąpienie, które poruszyło mnie najbardziej, bo wszystkie były wyjątkowe – każda z prelegentek wniosła coś innego i razem stworzyły bogaty, inspirujący obraz kobiecej siły i empatii
Redakcja: Gdybyś mogła zaprosić na przyszłe Forum jedną kobietę z historii (lub z bajki, filmu, literatury!), która byłaby to i dlaczego? Co byście razem zrobiły dla planety?
Judyta Kabus: Trudno byłoby mi wybrać tylko jedną postać, bo inspiruje mnie naprawdę wiele kobiet – zarówno z literatury, jak i z historii. Zawsze podziwiałam odwagę wojowniczek, które potrafiły iść pod prąd i zmieniać bieg wydarzeń. Postacie bajkowe są często przerysowane – albo zbyt słodkie, albo jednoznacznie złe – a mnie fascynują te prawdziwe, złożone kobiety. Myślę, że na Forum zaprosiłabym taką symboliczną ‘wojowniczkę’ – kogoś, kto pokazuje, że siła i wrażliwość mogą iść w parze. Razem chciałabym zasadzić symboliczne drzewo, które będzie rosnąć przez kolejne pokolenia, przypominając, że każda z nas może zostawić po sobie trwały, dobry ślad.
Redakcja: Program jest bardzo bogaty – od warsztatów artystycznych po pierwszą pomoc. Jak dobieracie tematy, żeby były odpowiedzią na rzeczywiste potrzeby uczestniczek?
Judyta Kabus: Tematy dobieramy w oparciu o realne potrzeby kobiet. Co roku prowadzimy ankietę wśród uczestniczek poprzednich edycji, pytając je, czego im najbardziej brakuje i jakie obszary są dla nich ważne. Równocześnie uważnie obserwujemy środowisko – to, z czym mierzą się kobiety w regionie, jakie wyzwania stawia przed nimi rynek pracy, rodzina czy codzienność. Dzięki temu możemy łączyć praktyczne umiejętności, jak pierwsza pomoc, z rozwojem osobistym i artystycznym, tworząc program, który naprawdę odpowiada na oczekiwania i daje inspirację do działania.
Redakcja: Stowarzyszenie działa od lat, organizuje Forum, wspiera lokalne inicjatywy. Jakie największe sukcesy widzisz w działalności Stowarzyszenia? Może coś, co zaczęło się skromnie, a dziś ma realny wpływ na miasto, region?
Judyta Kabus: Największym sukcesem Stowarzyszenia jest to, że z roku na rok przyciąga coraz więcej kobiet, które chcą działać razem. Zaczynaliśmy skromnie, a dziś mamy szerokie grono członkiń, coraz więcej partnerów i instytucji, które angażują się w nasze inicjatywy. Widać to szczególnie przy Forum Kobiet – liczba uczestniczek stale rośnie, a wydarzenie stało się rozpoznawalnym punktem w życiu miasta i regionu. To dowód, że nasze działania mają sens i realny wpływ na otoczenie, bo integrują środowisko, inspirują i tworzą przestrzeń do wspólnego rozwoju.
Redakcja: Gdybyś mogła przekazać jedną najważniejszą radę kobietom, które wahają się, czy angażować się w działalność społeczną, to co by to było?
Judyta Kabus: Nie czekaj na idealny moment – zacznij działać tu i teraz, nawet małym krokiem. W działalności społecznej najważniejsze nie jest to, co masz na start, ale gotowość do otwartości i współpracy. Kiedy angażujesz się razem z innymi, dostajesz nie tylko poczucie sprawczości, ale też ogromną siłę i wsparcie, które trudno znaleźć gdzie indziej
Redakacja: Co osobiście daje Ci siłę do działalności społecznej? Skąd czerpiesz energię?
Judyta Kabus: Z tą energią bywa różnie…ale nie poddaje się. Uważam, że robię to, co ma sens – i w pracy zawodowej, i w działalności społecznej. Na co dzień łączę kilka ról: jestem nauczycielem akademickim, uczę w technikum oraz jestem recenzentem prac naukowych, a jednocześnie mam rodzinę. To ogromne wyzwanie, którego nie udźwignęłabym bez wsparcia bliskich. Siłę daje mi właśnie ich zrozumienie, pomoc męża, syna i teściowej oraz podział obowiązków. Mam również wspaniałe koleżanki ze Stowarzyszenia. Tak naprawdę to oni dają mi siłę, inspirują i sprawiają, że wiem, iż nie jestem w tym sama. Dzięki temu mogę angażować się społecznie cieszyć się, że moja, nasza praca ma realne przełożenie na innych.
Redakcja: Na koniec marzenia i wyzwania. Jakie masz wizję przyszłości dla Forum Kobiet Ziemi Częstochowskiej? Co chciałaby Pani, żeby za 5 lat czytały w relacjach uczestniczki?
Judyta Kabus: Moim marzeniem jest, by Forum Kobiet Ziemi Częstochowskiej wciąż rosło w siłę – żeby było miejscem, gdzie spotykają się nie tylko kobiety z regionu, ale także z całej Polski. Chciałabym, aby za pięć lat uczestniczki pisały w relacjach, że to wydarzenie odmieniło ich sposób myślenia, dało im odwagę do działania, otworzyło nowe możliwości. Żeby Forum było kojarzone jako przestrzeń realnej zmiany – tu zaczynają się przyjaźnie, partnerstwa i projekty, które wpływają na życie miasta i regionu. Jeśli za kilka lat kobiety będą mówiły: dzięki Forum zrobiłam krok, na który wcześniej się nie odważyłam – to będzie nasz największy sukces.”
Poznajcie członkinie Stowarzyszenia Kobiet Ziemi Częstochowskiej bez których nie byłoby XIV Forum:
- Urszula Seratowicz – wiceprezes
- Lidia Czuma-Imiołczyk – wiceprezes
- Monika Gałwa-Widera – wiceprezes
- Urszula Kulicka – księgowa
- Izabela Bagińska
- Agnieszka Benduch
- Anna Kaczmarek








Views: 33